czarną smugą
przecięta studnia
zamilkły ptaki
umknęła zielona żabka

złota piłka z wakacji
pośród klaksonów
zawisła

tam gdzie pergola
cieniem kusiła
wyrosły światła
pasy dla przechodniów

mijam auta
przejeżdżające
przez mój ogród

smakiem
dojrzałej klapsy
wczoraj na ustach
zapachem róży
szukam furtki

płaczę jak dziecko



07.08. 2014. Rachel

14.02.2016 r.